Zaczynam pracę o 6. Około 5:20 muszę wyjechać z domu. Żeby nie wstawać o 4 rano moje poranne wybieranie musi być dobrze zorganizowane. Wstaje o 4:40. Nigdy nie nastawiam drzemki, przez co wiem, że muszę od razu wstać. Idę do kuchni jem śniadanie i przegotowuję drugie śniadanie do pracy. Około godz. 5 idę do łazienki, włączam prostownicę w między czasie myje się, następnie robię makijaż. Później ubieram się i układam włosy. Mam to szczęście, że mogę umyć włosy wieczorem i na drugi dzień nie wyglądają tragicznie. W innym przypadku trzeba doliczyć rano pół godziny na mycie i suszenie włosów. Przed wyjściem zakładam biżuterię, płaszcz, buty i wychodzę.
W czym tkwi sekret szybkiego wybierania się? Należy raz ustalić kolejność wykonywanych czynności a później trzymać się jej. Wtedy nawet jak będziemy mocno zaspani o niczym nie zapomnimy, a wybieranie się będzie szło nam sprawnie.
W czym tkwi sekret szybkiego wybierania się? Należy raz ustalić kolejność wykonywanych czynności a później trzymać się jej. Wtedy nawet jak będziemy mocno zaspani o niczym nie zapomnimy, a wybieranie się będzie szło nam sprawnie.
Zasady, których trzeba przestrzegać aby szybko się wybrać:
❗ nie włączaj drzemki, tylko od razu wstań po pierwszym dźwięku budzika,
❗ nie przeglądaj rano internetu,
❗ przygotuj sobie wieczorem ubrania,
❗ trzymaj się ustalonej kolejności wykonywanych czynności,
❗ trzymaj zawsze w jednym miejscu klucze i tym podobne rzeczy, żeby nie tracić rano czasu na ich szukanie.
Nie sprawdzać Internetu - to chyba najważniejsze!
OdpowiedzUsuńJa sie wyrabiam w 25 minut ale nie szykuję śniadania no i nie układam włosów (na szczęście układają się same.
25 minut to na prawdę świetny czas!Pozdrawiam.
UsuńOjej pobudka o 4.40 to masakra! ja o 6.15 wstaję prawie z płaczem i narzekam że muszę wstać w środku nocy 😉
OdpowiedzUsuńPrzyznaję rację: trzeba trzymać się swojego schematu, to bardzo pomaga 👍