Gdybym wiedziała parę lat temu to, co wiem teraz, pewnie już posiadała bym idealna kolekcję butów. Idealną czyli buty na każdą okazję, do każdej stylizacji i dobrej jakości. No ale, człowiek uczy się na własnych błędach. A jakie błędy popełniłam kupując buty?
1. Po pierwsze uleganie modzie i to była moja największa słabość, dzięki temu mam 10 par butów, które miałam na sobie może 5 razy i teraz już mi się nie podobają, ale szkoda mi ich wyrzucić, bo nie są zniszczone.
2. Kolejny błąd to kupowanie butów kiepskiej jakości i ze sztucznych materiałów. Chociaż od dłuższego czasu stawiam na buty skórzane i z naturalnych materiałów to coś mnie czasem podkusi (czytaj punkt jeden) i kupię jakieś z materiału typu "cerata" lub "wysokiej jakości materiał skóropodobny". Po pół godziny w takich butach moje stopy wołają o pomstę do nieba.
3. Kwestia trzecia to kupowanie butów przez internet, o ile nie zmierzymy ich wcześniej w sklepie i nie jesteśmy w 100% pewni rozmiaru, to nie polecam tej opcji. Wiąże się to z punktem 4.
4. Punkt cztery dotyczy kupowania butów, które nie są w odpowiednim rozmiarze. Dwie pary moich butów z listy "perfekcyjnej kolekcji" są o rozmiar za duże. I niby je mam i nie są zniszczone, ale nie są idealne a szkoda mi kupować drugich, takich samych.
O czym więc pamiętać kupując buty?
1. Żeby były z naturalnych materiałów.
2. Miały idealny rozmiar.
3. Pochodziły ze sklepu obuwniczego a nie sieciówki.
4. Były w klasycznym kolorze i modelu.
Najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie sobie listy perfekcyjnej kolekcji butów do której dążymy (może być w głowie) i trzymanie się jej. Moją listę przedstawię w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz